Przed nami ćwierćfinały mistrzostw świata, w których weźmie udział reprezentacja POLSKI! Razem z reprezentacją Czech jesteśmy największa niespodzianką turnieju. Mam jednak szczerą nadzieję, że to nie koniec magii naszych koszykarzy. Zadanie przed nami jest nieprawdopodobnie ciężkie, ale chyba nikt nie spodziewa się spacerku w meczu o strefę medalową mistrzostw świata. Zerknijmy, zatem co nas czeka we wtorek na chińskich parkietach!
Argentyna- Serbia
Na przystawkę przed meczem Polaków dostajemy spotkanie wielkich faworytów turnieju i piątej drużyny wg rankingu FIBA. Serbowie dwa dni temu dostali zimny prysznic w spotkaniu z Hiszpanią. Jestem niezwykle ciekaw jak to na nich podziała. Wydaje mi się, że sportowa złość aż w nich kipi i będą chcieli pokazać całemu światu, że to był wypadek przy pracy. Zwłaszcza Nikola Jokić zawiódł, nie trzymając swoich nerwów na wodzy. Sytuacja została już wyjaśniona w szatni i spodziewam się, że wyjdzie na parkiet, dając popis swojej gry. Jednak Argentyna na pewno będzie chciała go wyprowadzić z równowagi, wszelakimi brudnymi sztuczkami. Zobaczymy, czy lider Serbów tym razem pozostanie skoncentrowany przez cały mecz. Na pewno w obronie czeka go dobry test. Wiekowy, ale wciąż grający niesamowicie skutecznie Luis Scola na pewno zrobi swoje na atakowanej połowie boiska. Jednak głównym problemem graczy z Ameryki Południowej będzie zatrzymanie ofensywy Serbów. Hiszpanie pokazali, jak można to zrobić. Obawiam się jednak, że Argentyna nie posiada takiej szerokiej kadry i nie ma takich warunków fizycznych jak gracze z półwyspu iberyjskiego. Zmiennicy po stronie ekipy Djordievica utrzymują ten sam poziom, co gracze z pierwszej piątki. O ich rywalach niestety nie można tego powiedzieć. Uważam, że to przesądzi o wyniku. Campazzo i spółka będą się trzymać blisko rywala, ale na przestrzeni 40 minut mogą nie wytrzymać narzuconego tempa, a intensywność w obronie jest kluczowa w spotkaniu przeciwko Serbom. Dodajmy do tego, że to 6 spotkanie dla obu ekip i dłuższa ławka okaże się tutaj decydującym czynnikiem.
Typ: Serbia +15 pkt
Polska- Hiszpania
Spotkanie Polaków to wielkie wydarzenie dla wszystkich kibiców koszykówki i szansa na ponowne zwiększenie zainteresowania tą dyscypliną w naszym kraju. Ależ byłoby pięknie, gdyby Ponitka i spółka sprawili psikusa Hiszpanom. Do tego będzie nam potrzeba żelaznej defensywny przez pełne spotkanie oraz brak prostych strat przy nacisku rywali, bo Hiszpanie na pewno będą starali się robić to, co Argentyna. O wolę walki się nie martwię. Nasz zespół na pewno naładował baterie i odda całe serce na boisku. Niestety prawdopodobnie będzie nam niezwykle ciężko zdobywać punkty. Nie jesteśmy najbardziej utalentowaną ekipą na tych mistrzostwach, a do tego Hiszpanie prezentują do tej pory nieprawdopodobną defensywę. Włochów zatrzymali na 60 punktach, a naszpikowaną gwiazdami Serbię na 69. Dodajmy do tego kapitalną obronę na obwodzie i zatrzymywanie rywali na słabej skuteczności w rzutach za trzy, a możemy mieć olbrzymi problem w ataku pozycyjnym. Może wyda się to zaskakujące, ale Hiszpanie też nie powalają, jeśli chodzi o zdobycze punktowe. Ich najlepszym punktującym jest Ricky Rubio, którego nikt nie kojarzy, jako scorera. Jednak w zanadrzu trener Scariolo ma takich graczy jak Llull, Ribas czy Fernandez, których nie można zostawiać ani na chwilę bez krycia na obwodzie. Oni nie zapomnieli, jak się trafia do kosza. Spodziewam się „błotnej” gry przez całe spotkanie. W tego typu meczu nie stoimy na straconej pozycji. W naszej ekipie są specjaliści od brudnej roboty i gracze, którzy zrobią wszystko dla dobra drużyny. Tak jak wspominałem już wcześniej, jeśli tylko nie damy okazji rywalom do zdobywania łatwych koszy po kontrach, to będziemy w grze do końca.